Co warto zwiedzić w Barcelonie ?

Zapraszam Was na przed ostatni już wpis z serii o wybrzeżu Costa Dorada, dziś chcę Wam zaprezentować Barcelonę. Jeśli nie czytaliście i nie oglądaliście poprzednich wpisów serdecznie zapraszam do nadrobienia:



Pierwszym celem naszej wycieczki do Barcelony był największy w Europie stadion piłkarski Camp Nou, o którym pisałam Wam już wcześniej. (Całą relację ze zwiedzania możecie zobaczyć -> tutaj).

Następnym etapem było centrum miasta. Moje pierwsze wrażenie: ogromne tłumy - tylu turystów jeszcze nigdzie nie widziałam. Nie wiem czy wiecie, ale Barcelona jest najbardziej zatłoczonym turystycznie miastem, co wiąże się niestety również ze zwiększonym zagrożeniem atakami terrorystycznymi, które odbyły się niestety na krótko przed naszym wylotem do Hiszpanii.

Ogólnie ujmując cała Barcelona zrobiła na mnie duże wrażenie i szczerze polecam Wam zobaczenie tego miejsca na własne oczy. Tymczasem zapraszam Was na krótką relację z mojej wycieczki - miłego oglądania! :)



Słyszał ktoś z Was o architekcie Antonim Gaudi? Jestem pewna, że tak. Jest to kataloński twórca, którego najsłynniejsze dzieła możemy zobaczyć m.in. w Barcelonie. Jako ciekawostkę dodam, że wiele osób uważa, że Gaudi pochodzi właśnie z Barcelony. Co jest oczywiście błędem, gdyż Gaudi urodził się w małym mieście Reus na wybrzeżu Costa Dorada. Niewątpliwe jest natomiast, że z Barceloną był bardzo związany. Jego historia jest niezwykle interesująca, zawiera wiele niedopowiedzeń związanych chociażby ze sprawami miłosnymi, czy samą śmiercią artysty - dlatego zainteresowanych odsyłam do lektury. Na powyższym zdjęciu możecie zobaczyć - jeden ze słynnych domów Gaudiego - Casa Mila - którego charakteryzuje brak linii prostych i połączenie różnych stylów architektonicznych. Budowla jest niezwykle imponująca. Miałam możliwość zobaczenia wszystkich domów, niestety z powodu ogromnej liczby turystów, nie wszystkim udało się zrobić zdjęcie.


Kolejna budowla Gaudiego i zdecydowanie najsłynniejsza Sagrada Familia. Budowę świątyni rozpoczęto w 1882 roku i budowana jest cały czas do tej pory. Wiele osób przestało już wierzyć w jej zakończenie. Według naszej przewodniczki moment ten ma nastąpić za 10 lat.


Sama budowla jest tak wielka (172 metry wysokości!), że ciężko objąć ją obiektywem, trzeba się oddalić o ładnych kilkaset metrów.


Tutaj możecie zobaczyć nieco inną część Barcelony, okolice słynnej ulicy La Rambla


Pomnik Krzysztofa Kolumba. Jak myślicie na co wskazuje Kolumb?


W końcu czas na deptak najsłynniejszej barcelońskiej ulicy La Rambli. Miejsca pełnego turystów, gdzie można zobaczyć naprawdę wiele różnych kultur. My mieliśmy okazję spacerować podczas katalońskich protestów związanych z aktualną sytuacją politycznego tego kraju, czyli próbą odłączenia się Katalonii od Hiszpanii, a także wśród obchodów festiwalu Le Marce, podczas którego przebiegają różnorodne koncert, parada gigantów czyli słynnych hiszpańskich Los Gigantes, jak i parada ognia. Na ulicy w związku z tym jest gwarno i bardzo głośno. Szczerze mówiąc nie wiedzieliśmy, że akurat tego dnia Katalończycy obchodzą to święto. Możecie sobie wyobrazić moją minę, gdy będąc w hiszpańskim McDonaldzie na 100% bezglutenowym hamburgerze - słyszę nagle strzały i wrzaski - związane z paradą :) Nie była to zadowolona mina, tym bardziej, że chwile przed - podczas spaceru - non stop zatrzymywali nas "kieszonkowcy" zagadując w różnoraki sposób. Mimo wszystko La Rambla zrobiła na mnie duże wrażenie. Chętnie zobaczyłabym ją jeszcze raz, na spokojniej i na pewno w dzień, bo nocą było dość mało bezpiecznie



 Następnym miejscem wycieczki było wzgórze Motjiuic, zwane także wzgórzem żydowskim, na którym m.in. znajdują się obiekty z igrzysk olimpijskich z 1992 r. Znajduje się tam, także punkt widokowy, z którego można zobaczyć całą Barcelonę z góry - a przede wszystkim port, który widzicie na tym zdjęciu. Podczas oglądania widoków towarzyszył nam, także pokaz sztucznych ogni - cały widok był więc po prostu fenomenalny - coś pięknego :)


W Barcelonie można zobaczyć również coś magicznego - Font Magica - czyli magiczną fontannę. - pokaz z użyciem wody, światła i dźwięku. Nie muszę chyba podkreślać, że był to kolejny świetny widok :) Fontanna ta znajduje się na terenie placu hiszpańskiego, który dokładniej możecie zobaczyć poniżej


W centrum tego zdjęcia widnieje główny obiekt Placu Hiszpańskiego - Pałac Narodowy. Jest to kolejny "olbrzym" jaki możecie spotkać na barcelońskim terenie. Całe to miejsce - dla mnie osobiście było zjawiskowe. Pałac zarówno pięknie prezentuje się w dzień jak i w nocy - kiedy jest dodatkowo oświetlony. Tam gdzie możecie zobaczyć najbardziej rozświetloną część pałacu znajduje się "ściana" wody czyli pionowa fontanna.


To już koniec relacji - pokazałam Wam, główne miejsca mojej wycieczki po Barcelonie. Niestety nie wszystkie miejsca uwieczniłam na zdjęciach, ale na pewno pozostaną w mojej pamięci, gdyż Barcelona jest naprawdę magiczna :)

Jestem ciekawa czy byliście już w Barcelonie? Czym najbardziej Was oczarowała?
 Za tydzień zapraszam Was na ostatni już wpis z "hiszpańskiej serii". Jak myślicie, jakiego miejsca będzie dotyczył?


Jeśli spodobał Ci się mój wpis, zachęcam do obserwacji bloga:
dzięki temu będziesz otrzymywał/a powiadomienia o najnowszych wpisach i nie tylko.

12 komentarzy:

  1. Barcelona ma w sobie niesamowity urok, można ją zwiedzać wiele razy, a i tak wciąż czymś potrafi zaskoczyć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, mnie niestety nie udało się zwiedzić wszystkiego co chciałam. Także jeden dzień to zdecydowanie za mało 😊

      Usuń
  2. Piękne miasto, z chęcią bym tam wróciła

    OdpowiedzUsuń
  3. Barcelona jest moim marzeniem! Mam nadzieję, że w końcu uda mi się tam wybrać :) A Twoje zdjęcia zachwycają! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda na to że byłam w tym samym czasie w Barcelonie - pojechałam na fesiwal La Merce i byłam zachwycona. Raczej nie zauważyłam żeby La Rambla była jakkolwiek niebezpieczna. Jedynie w ostatni dzień, po fajerwerkach na Placu Hiszpańskim wracaliśmy pieszo do hotelu (jakieś 30min ) i po drodze były niektóre ulice mało przyjemne. Jednak Barcelona jest dla mnie cudownym miastem i na pewno tam wrócimy <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie mieliśmy pecha, bo nas często ktoś zaczepiał 😞 ale mimo to, La Rambla zrobiła na mnie duże wrażenie, jak i cała Barcelona 😊

      Usuń
  5. Mieszkałam w Barcelonie i są to moje najlepsze momenty życia, kocham to miasto za całokształt i ogólny luz i optymizm <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Barcelony jeszcze nie widziałam, ale ostatnie wydarzenia nie nastawiają optymistycznie do odwiedzin tego miasta. :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie bylam, ale kiedyś Barcelona, własnie ze względu na tę świątynię, była na mojej liscie. Może kiedyś marzenie się spelni?Nocą miasto jest również piękne.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Jednocześnie przypominam, iż wypowiadając się na blogu zgodnie z RODO zgadzasz się na przetwarzanie własnych danych osobowych. Więcej na ten temat przeczytasz w zakładce: Polityka Prywatności.

Copyright © 2014 Zdrowo, pięknie i bezglutenowo , Blogger