Bezglutenowa Wigilia i Boże Narodzenie

Bezglutenowa Wigilia i Boże Narodzenie

Na blogu obserwuje mnie już spora liczba osób, część z Was tak jak i ja jest na diecie, część nie,  bądź po prostu jest ciekawa jak wygląda życie z dietą bezglutenową.

Na temat świąt bezglutenowych pisałam Wam już -> tutaj - więc jeśli ciekawi Was jak dokładnie wyglądają moje Święta zapraszam do nadrobienia tego wpisu.



Moje "bezglutenowe" święta nie różnią się niczym od tych bez żadnej diety, gdyż podczas posiłków świątecznych jem dokładnie takie same potrawy jak wszyscy - tylko oczywiście w wersji bezglutenowej.

Jednak nie piszę Wam tego wpisu po to, aby podzielić się z Wami moimi sprawdzonymi przepisami
Dziś chcę przede wszystkim życzyć Wam zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia - spędzonych w gronie bliskich osób. Nie zapominajmy o tym, że tego dnia nie prezenty i posiłki są najważniejsze lecz czas spędzony z ważnymi dla nas osobami.

Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz  życzę Wesołych Świąt ! :)
Czy dzięki diecie bezglutenowej można schudnąć?

Czy dzięki diecie bezglutenowej można schudnąć?

Czy dzięki diecie bezglutenowej można schudnąć? To pytanie często pada od Was i gdzieś w sieci. Bardzo wiele osób szuka sposobu na szybkie schudnięcie, poszukując diety CUD i za taką znaczna część uważa dietę bezglutenową. Jaka jest prawda? Część z Was pewnie rozczaruję. Dieta bezglutenowa nie jest dietą odchudzającą. 


Jeśli zależy nam na pozbyciu się zbędnych kg, przede wszystkim powinniśmy zmienić nawyki żywieniowe i wcielić je na stałe w swoje życie. Każda cudowna dieta obiecująca szybkie schudnięcie nie da nam stałych efektów, lecz dodatkowo może wpłynąć negatywnie na nasze zdrowie. Stosowanie takich diet to błędne koło. Nie ma drogi na skróty, aby uzyskać piękną sylwetkę trzeba też się "pięknie" odżywiać i potraktować to jako stały rytuał -> styl życia. W odchudzaniu najważniejsza jest przede wszystkim zdrowa dieta i aktywność fizyczna, a także pozytywne nastawienie, które przyda się podczas często czasochłonnej drogi do wymarzonej sylwetki.

Dieta bezglutenowa może wpłynąć na korzystną zmianę naszej sylwetki -> to fakt. Powód jest wręcz oczywisty, odstawiając gluten w pierwszej kolejności rezygnujemy z białego pieczywa i makaronów czyli tego co jest wysoko kaloryczne i zapychające. Po odstawieniu tych produktów waga szybko idzie w dół. Sama tego doświadczyłam przechodząc na dietę bezglutenową. Wynikało to jedynie z tego, że na początku jadłam zbyt mało kalorycznie - nie uzupełniałam jakoś znacząco strat węglowodanowych. Natomiast, gdy opanowałam kaloryczność posiłków, moja waga wróciła do wcześniejszej i cały czas się utrzymuje na takim samym poziomie. 

W moim przypadku dieta więc działa na sylwetkę (i nie tylko)  jak najbardziej korzystnie, ale nie jest to zasługa wyłącznie samej diety bezglutenowej, lecz zmiany stylu życia i odżywiania. Co najważniejsze nie jest to więc chwilowa zmiana diety, tylko zmiana stylu życia, która trwa już ponad 1,5 roku. Zastosowanie więc diety bezglutenowej w sposób "doraźny", aby szybko pozbyć się zbędnych kilogramów - nie da stałych efektów jeżeli będzie to zmiana chwilowa. Po wróceniu do swoich wcześniejszych nawyków żywieniowych waga bardzo często wraca do swojej poprzedniej normy. 

Przyznam się, że nigdy nie miałam problemów z nadwagą, ale doskonale rozumiem osoby zmagające się z tą niedogodnością. Osobiście uważam, że ważniejsze od ładnej figury jest zdrowie i to ono powinno być priorytetem. Bardzo wiele osób wizualnie otyłych jest także niedożywionych(!) - organizm nie posiada wystarczającej ilości niezbędnych składników odżywczych. Wynika to głównie z prowadzenia niezdrowego stylu życia, jedzenia mnóstwa przetworzonych produktów, a także towarzystwa stresu, którego w obecnych czasach dość ciężko uniknąć.

Tak naprawdę ani nadwaga, ani zbytnia szczupłość nie jest dobra i może doprowadzić do wyniszczenia organizmu. Idealnie jeśli nasza waga mieści się w normie BMI, którą łatwo można wyliczyć samodzielnie. Istotnym krokiem w drodze do wymarzonej sylwetki, jest skontrolowanie swojego stanu zdrowia, a następnie podjęcie dalszych działań, w unormowaniu stanu zdrowia, gdyż wiele schorzeń w znacznym stopniu wpływa na trudność w pozbyciu się zbędnych kg. 

Osobiście jestem przeciwniczką wszelakich diet CUD, które dają więcej szkód niż pożytku. Podstawą jest zdrowa zbilansowana dieta. W przypadku jakichkolwiek problemów zdrowotnych swoje zmagania z wagą najlepiej poprowadzić z dietetykiem, który odpowiednio dopasuje dietę.

Mam nadzieję, że rozwiałam Wasze wątpliwości, a wszystkim osobom planującym przejście na dietę bezglutenową w celu szybkiego schudnięcia - zdecydowanie odradzam ten pomysł.

Jestem bardzo ciekawa co wy myślicie na ten temat?

Jeśli spodobał Ci się mój wpis, zachęcam do obserwacji bloga:
dzięki temu będziesz otrzymywał/a powiadomienia o najnowszych wpisach i nie tylko.
Klimatyczna Tarragona

Klimatyczna Tarragona

Czas na ostatni już wpis o wybrzeżu Costa Dorada, dziś chcę Wam zaprezentować piękną klimatyczną Tarragonę. Jeśli nie czytaliście i nie oglądaliście poprzednich wpisów serdecznie zapraszam do nadrobienia:

Wybierając do się do Katalonii - pierwsze miasto jakie chcemy odwiedzić to oczywiście Barcelona, mało kto kojarzy Katalonię z Tarragoną, która jest równie pięknym i wartym zobaczenia miejscem. 
Zapraszam Was do obejrzenia, krótkiej relacji z tej wycieczki :)


Tarragona jest bardzo nietypowym miastem tzw. "Rzymem" w Hiszpanii, gdyż słynie z wielu rzymskich pozostałości, których obecność przyczyniła się do wpisania Tarragony w 2000 roku na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zabytkiem, który szczególnie polecam zobaczyć na własne oczy jest akwedukt rzymski, zwany diabelskim mostem, po katalońsku El Pont del Diable. Akwedukt ten dostarczał kiedyś wodę z odległego o ponad 30 km Gayo. Diabelski most ma 249 metrów długości, oraz 27 m wysokości w swoim najwyższym punkcie. 


Przyznam Wam szczerze, że z całej podróży widok ten sprawił mi chyba najwięcej radości. Sam spacer po akwedukcie był świetnym doświadczeniem. Mimo tego, że posiadam lęk wysokości - moje pragnienie spaceru po diabelskim moście, a wcześniejsze "wspięcie" się na niego było znacznie silniejsze.  


Także, jeżeli planujecie podróż do Hiszpanii w katalońskie rejony - zapiszcie sobie to miejsce. Gwarantuje Wam, że takich widoków nie zapomnicie już do końca życia :)




Jak możecie zauważyć El Pont de Diable jest całkowicie udostępniony turystom - nie ma żadnych opłat związanych z odwiedzeniem tego miejsca. Bez większych problemów można przejść cały akwedukt. Polecam jedynie zaopatrzyć się w wygodne buty, gdyż w przypadku zejścia z mostu jest momentami stromo i mało bezpiecznie.










Samo centrum Tarragony - jest bardzo klimatyczne. Zupełnie inne od Barcelony, którą zwiedzałam kilka dni wcześniej. Będąc tam czułam, że jestem w zupełnie innym miejscu, dało się to odczuć m.in. po całej architekturze miasta jak i kulturze bycia mieszkańców.


Większość Tarragońskich uliczek jest bardzo wąska i wysoko zabudowana, spacerując po tych ulicach czuje się niezwykłość tego miasta


 W Tarragonie można zobaczyć naprawdę wiele pięknych budynków - jednym z nich jest powyższa katedra, którą w całej okazałości zobaczycie nieco niżej.


Nie będę ukrywać, ale architektura tego miasta po prostu mnie oczarowała! :) Pod każdym zdjęciem mam ochotę napisać Wam jak jest tam pięknie... Wybaczcie, za nadużywanie tego przymiotnika ;)





Tutaj możecie zobaczyć najsławniejszy Tarragoński mural - znajdujący się nad pozostałościami rzymskiego cyrku


Cyrk - to w tym miejscu odbywały się kiedyś wyścigi rydwanów




Widoki na Morze Śródziemne


Amfiteatre Roma czyli miejsce dawnych walk gladiatorów...




4 flagi, czyli flaga Tarragony, Hiszpanii, Katalonii i Unii Europejskiej







Nie tylko Barcelona posiada "La Ramble" - znajdziemy ją także w Tarragonie



Tutaj możecie poznać bardzo znanego w Tarragonie - kastelersa czyli...


Pana, który wraz z innymi mężczyznami buduje żywą wieżę. Nie wiem czy wiecie, ale w Katalonii jest to bardzo popularna rozrywka. Katalończycy są z niej bardzo dumni, podkreślają wręcz, że Hiszpania ma korridę, a oni kastelersów :) 

Mam nadzieję, że podobała Wam się seria wpisów z mojej podróży do Hiszpanii. Głównie chciałam pokazać Wam jej fotograficzną relację, gdyż wychodzę z założenia, że informację odnośnie konkretnych zabytków możecie bez problemu znaleźć w sieci. Co do Tarragony, dla mnie niewątpliwie jest ciekawym miastem, pełnym wyjątkowych zabytków, które warto zobaczyć. Mimo tego, że nie byłam jeszcze w Rzymie zwiedzając to miasto czułam się jakbym dokładnie w tym miejscu była, choć usilnie odganiały mnie od tych myśli hiszpańskie konwersacje :)

Jestem bardzo ciekawa czy ktoś z Was już był w Tarragonie? Jak wasze wrażenia?

Jeśli spodobał Ci się mój wpis, zachęcam do obserwacji bloga:
dzięki temu będziesz otrzymywał/a powiadomienia o najnowszych wpisach i nie tylko.
Co warto zwiedzić w Barcelonie ?

Co warto zwiedzić w Barcelonie ?

Zapraszam Was na przed ostatni już wpis z serii o wybrzeżu Costa Dorada, dziś chcę Wam zaprezentować Barcelonę. Jeśli nie czytaliście i nie oglądaliście poprzednich wpisów serdecznie zapraszam do nadrobienia:


Czy warto zwiedzić stadion Camp Nou?

Czy warto zwiedzić stadion Camp Nou?

Z racji tego, że nie tylko jedzeniem człowiek żyje. Dziś zapraszam Was na relację ze zwiedzania największego stadionu w Europie i zarazem jednego z większych na świecie -  czyli legendarnego stadionu Camp Nou leżącego w Barcelonie.

Większość z nas niezależnie od tego czy jest "kibicem" czy też w ogóle nie interesuje się piłką nożną, słyszała o drużynie FC Barcelona, która m.in. tam rozgrywa swoje mecze. Po murawie biegają znani wszystkim piłkarze tacy jak Messi, Pique, czy Suarez...



Costa Dorada - złote wybrzeże Hiszpanii

Costa Dorada - złote wybrzeże Hiszpanii

Jakiś czas temu wstawiłam na Instagramie, kilka zdjęć z mojego wyjazdu, który odbył się 3 tygodnie temu i obiecałam Wam, że tutaj nieco szerzej poruszę temat tej podróży, oraz opowiem Wam jak wyglądają zagraniczne podróże w kontekście -> diety bezglutenowej. W związku z tym przygotowałam dla Was serię wpisów, które będę udostępniała systematycznie raz w tygodniu. Dziś zapraszam Was na pierwszy z nich.



Bezglutenowy grill - czy jest możliwy?

Bezglutenowy grill - czy jest możliwy?

Lato rozpoczęło się już na dobre, a łącznie z nim sezon grillowy. Z tej okazji postanowiłam napisać Wam jak wygląda grill od strony bezglutenowej. 

Tak jak pisałam Wam już wiele razy staram się odżywiać zdrowo, dużo czytam na ten temat, unikam produktów szkodliwych. Jednak jak każdy z nas czasem skuszę się na coś mniej zdrowego. Chociażby na grilla, bez którego ciężko sobie wyobrazić letnie spotkania.

Jeśli czytacie mojego bloga, wiecie już, że z mojego menu wykluczyłam m.in. pszenice, żyto i jęczmień czyli tzw. gluten, który znajdziemy w wielu produktach, nawet w śladowych ilościach, a także w produktach, w których tak naprawdę jest zbędny. Gluten bardzo często dodawany jest tylko i wyłącznie w celu zwiększenia objętości danego produktu, wagi czy zmiany konsystencji.

W przypadku grilla, dużo produktów, które grillujemy nie zawiera glutenu. Mięso w nieprzetworzonej postaci, czy warzywa są produktami naturalnie bezglutenowymi. Także bez obaw wszystkie osoby będące na diecie bezglutenowej mogą je spożywać. Popularne grillowane szaszłyki, przygotowane z nieprzetworzonej, gotowej żywności są więc jak najbardziej bezglutenowe, o ile przyprawimy je bezglutenowymi przyprawami, o czym przeczytacie za chwilę .

Nieco bardziej problemowe są produkty przetworzone, takie jak kiełbaski, czy gotowe już potrawy. Na tego typu żywności, bardzo często można przeczytać informację o obecności glutenu. Na szczęście coraz więcej firm, zdaje sobie sprawę z tego,jak wiele ludzi ma problem z tolerancją glutenu i wychodzi im na przeciw - produkując tego typu wyroby bez śladowych ilości glutenu. Produkty te,wyróżnia oznaczenie na opakowaniu w postaci czytelnego napisu "PRODUKT BEZGLUTENOWY" bądź loga z grafiką przekreślonego kłosa.

Każda firma oznaczająca swój produkt w ten sposób zaręcza, że w produkcie nie ma żadnych, nawet śladowych ilości glutenu. Jest to niezwykle ważne w przypadku osób chorujących na celiakie bądź alergie, gdzie nawet śladowe ilości mogą wywołać poważne problemy zdrowotne. Produkty oznaczone logiem przekreślonego kłosa, aktualnie możemy spotkać praktycznie w każdym mniejszym czy większym sklepie. Dlatego bez problemu można znaleźć, bezglutenowy ketchup, musztardę i inne produkty, które lubimy mieć jako dodatek do grillowanych potraw. Co do przypraw oczywiście również, należy zakupić te z oznaczeniem, bądź zrobić je samodzielnie, wykorzystując świeże zioła czy inne składniki.

W przypadku grilla, należy pamiętać również o tym, że produkty bezglutenowe nie powinny mieć styczności z żywnością "glutenową". Dlatego, najbezpieczniej aby podczas grillowania z osobami nie będącymi na diecie, używać osobnych sztućców, oraz zaopatrzyć się w aluminiowe tacki, bądź folie aluminiową. Dzięki temu unikniemy niepotrzebnego i ryzykownego kontaktu z glutenem.

Osobiście jeśli chodzi o grilla jadam kiełbaski, mięso drobiowe w różnej postaci, szaszłyki, warzywa oraz ryby. Także nie ma takiej potrawy z glutenem, której nie dałoby się przygotować w wersji "bezglutenowej", a dieta bezglutenowa mimo dość kiepskiej opinii, nie jest dietą w której trzeba sobie czegokolwiek odmawiać.

Koniecznie dajcie znać jakie są Wasze ulubione potrawy z grilla, a tymczasem, życzę Wam korzystania z uroków pięknej wakacyjnej pogody :)


Jeśli spodobał Ci się mój wpis, zachęcam do obserwacji bloga:
dzięki temu będziesz otrzymywał/a powiadomienia o najnowszych wpisach i nie tylko.
Bez glutenu w Warszawie

Bez glutenu w Warszawie



W weekend byłam na chwilę w Warszawie w związku z tym postanowiłam rozejrzeć się jak wygląda w niej sytuacja odnośnie diety bezglutenowej.

Głównie chcę się skupić na aspekcie bezglutenowym, gdyż tak jak pisałam Wam już na temat moich dwóch wcześniejszych bezglutenowych wyjazdów: 


wyjazd z jakąkolwiek dietą wiąże się z pewnymi komplikacjami. W przypadku diety bezglutenowej można stwierdzić, że dość sporymi, gdyż w przypadku jedzenia na mieście nie jest możliwe skorzystanie z pierwszej lepszej restauracji, lecz z takiej która w swoim menu oferuje również dania bezglutenowe. 

Niestety jeszcze wiele restauracji nie posiada dużej wiedzy na temat przygotowywania takich dań. Bardzo często oferują dania z oznaczeniem w karcie, choć tak naprawdę te dania nie są bezglutenowe, gdyż zawierają śladowe ilości - co w przypadku nietolerancji jest istotne. 

Dla osób zaczynających  swoją przygodę z dietą może to być na początku bardzo kłopotliwe. Osobiście po roku bycia na diecie, nie mam z tym już żadnych problemów, gdyż bardzo łatwo orientuję się czy dana restauracja jest zaznajomiona z dietą, oraz czy dane dania przygotowuje bez glutenu. Dlatego, jakiekolwiek podróże nie sprawiają mi już żadnych trudności czy problemów w przypadku diety.

Coraz więcej restauracji dba o to, aby uzyskać certyfikat "menu bez glutenu", który informuje o tym, że oferowane dania są w 100% bezglutenowe, a miejsca posiadające taki certyfikat systematycznie kontrolowane. Dla osób będących na diecie, jest to duże ułatwienie, gdyż w przypadku danej podróży można łatwo sprawdzić czy w pobliżu znajduję się jakiś bezglutenowy nocleg czy restauracja ( o czym możecie przekonać się -> tutaj ). Na stronie tej, oprócz restauracji można znaleźć także noclegi, oraz bezglutenowe cateringi, które są również świetnym rozwiązaniem w przypadku organizacji jakiegoś przyjęcia. 

W przypadku restauracji istnieje jeszcze taka zależność, że czym bardziej prestiżowa jest restauracja tym większa szansa, że w swoim menu uwzględnia dania bezglutenowe, a jeśli nie to kucharze są odpowiednio wykwalifikowani i posiadają wiedzę na temat diet, oraz bez problemu oferują coś z poza karty dań. 

Wybierając się do Warszawy na jeden dzień przyznam, że wcześniej nie szukałam miejsca, w którym będę mogła coś zjeść, bo wyjazd ten był dość spontaniczny. Warszawa okazała się miejscem zorientowanym w diecie bezglutenowej. Jeżeli chodzi o tradycyjne sklepy czy markety bez problemu można znaleźć tam produkty bezglutenowe. Wybór miejsc, w których można zjeść normalny posiłek jest również bardzo zadowalający.

 ...a teraz zapraszam do obejrzenia zdjęć
Miłego oglądania!
























Przerwa na szybką mało zdrową przekąskę, którą ciężko znaleźć na mieście w wersji bezglutenowej. Bezglutenowe zapiekanki jak i pizze możecie znaleźć w Mommo good food. Lokal ten znajdziecie przy Al. Jerozolimskich 28, przy znanej chyba wszystkim i charakterystycznej palmie blisko ronda de Gaulle'a. Osobiście potwierdzam, że zapiekanki są bardzo dobre - niczym nie odbiegają w smaku tym z mąki pszennej.Wariantów znajdziecie tam naprawdę bardzo wiele, również wegańskich. Jest to naprawdę świetne miejsce i punkt w drodze ku Staremu Rynku.







Jeśli spodobał Ci się mój wpis, zachęcam do obserwacji bloga:
Instagram: @zdrowopieknieibezglutenowo

dzięki temu będziesz otrzymywał/a powiadomienia o najnowszych wpisach i nie tylko.
Copyright © 2014 Zdrowo, pięknie i bezglutenowo , Blogger