Hiszpania - raj dla osób będących na diecie bezglutenowej



Hiszpania to miejsce, które jest bardzo przyjazne osobom będącym na diecie bezglutenowej (więcej na jej temat znajdziecie -> tutaj). Większość gotowych produktów dostępnych w Hiszpanii ma bardzo czytelnie oznaczone alergeny, oraz logo "sin gluten" informujące o braku zawartości glutenu. Dla tego kraju dieta bezglutenowa nie jest czymś innym, dziwnym itp., gdyż bardzo dużo Hiszpanów jest na takiej diecie, powiedziałabym że u nich to pod tym względem panuje na nią trochę taka moda, choć oczywiście nie we wszystkich przypadkach :)

Przygotowałam dla Was krótką relację fotograficzną, abyście na własne oczy mogli zobaczyć jak łatwo w Hiszpanii (a dokładniej na wybrzeżu Costa Dorada) znaleźć produkty bezglutenowe. Zapraszam do dalszego czytania i oglądania.



Przed moim lotem do Hiszpanii, parę osób pytało mnie czy będę miała tam co jeść skoro jestem na diecie bezglutenowej? 
Powiem Wam, że wbrew pozorom w większości krajów nie ma problemów z dietą bezglutenową. U nas temat diety bezglutenowej tak jak pisałam wcześniej, budzi dużo kontrowersji. Istnieje bardzo wiele złych przekonań na jej temat. Kojarzona jest głównie z:
  • modą związaną ze zdrowym stylem życia, byciem fit itp.
  • Anną i Robertem Lewandowskim
  • chęcią pokazania swojego statusu materialnego, gdyż produkty bezglutenowe w Polsce, często nie należą do tanich...
  • wielkimi ograniczeniami i odmawianiem sobie dobrego jedzenia
  • doprowadza do wielu chorób (bez komentarza)
  • i pewnie jeszcze wiele innych

To chyba najgłówniejsze z nich. Czy to prawda? Oczywiście, że nie. Cała to opinia wynika po prostu z niewiedzy i złego PR-u diety głoszonego przez nasze społeczeństwo. Ludzie nie lubią zmieniać swoich nawyków, przyzwyczajeń, a co dopiero rezygnować z pysznej pachnącej bułki z mąki pszennej... Jak to możliwe, że tak wiele osób nagle głosi, że nie jest zbyt zdrowa? Dlatego też zaczęłam prowadzić tego bloga, chcę ocieplić trochę ten negatywny wizerunek diety bezglutenowej, na własnym przykładzie pokazać Wam, że wcale nie jest ani niezdrowa, ani ograniczająca, a przede wszystkim w przypadku wielu osób, niezwiązana z modą. Moim celem nie jest namawianie Was do stosowania tej diety bo uważam, że jeśli gluten nie jest dla nas problematyczny, nie ma konieczności, jego niespożywania - w takim przypadku wystarczy zdrowa, racjonalna dieta.

Na szczęście coraz więcej firm produkuje wyroby bezglutenowe, coraz więcej powstaje restauracji dbających o to, aby w menu znalazły się także dania bez glutenu. Choć niestety są i miejsca, które wykorzystują popyt na takie dania i oznaczają swoje posiłki bezglutenowymi, mimo tego, że są przygotowywane razem z wszystkimi innymi, czyli... z możliwością wystąpienia śladowych ilości glutenu, dzięki którym osoby mające silne nietolerancje mogą mieć problemy zdrowotne, a przede wszystkim muszą na "nowo" oczyszczać swój organizm z tego alergenu. Mam nadzieję, że za jakiś czas Polska dorówna pod tym względem chociażby Hiszpanii.
Jak zwykle się rozpisałam, ale temat ten jest dla mnie tematem rzeką, gdyż w przypadku tej diety istnieje, aż tyle absurdów, że chętnie podzielę się nimi z Wami w następnych wpisach.


Przechodząc do milszej części tego wpisu, jeśli chodzi o pobyt na wybrzeżu Costa Dorada, zdecydowana większość hoteli w swoim menu oferuje dania bezglutenowe, a także pozbawione innych alergenów, których mamy całkiem sporo. W przypadku hotelu w którym byłam, na drzwiach naszej hotelowej restauracji znajdowała się informacja z prośbą o powiadomienie obsługi w przypadku uczulenia lub nietolerancji na jakikolwiek z wymienionych składników. Po przekazaniu takiej informacji, praktycznie codziennie wychodził do mnie szef kuchni, aby pokazać mi, które dania są wolne od glutenu, z rozmowy z nim dowiedziałam się, że on też nie je glutenu i dla niego nie była to żadna "nowość".

Jak to wyglądało w praktyce?
Restauracja wydawała swoje posiłki w formie bufetu, a cały bufet zorganizowany był w taki sposób, aby produkty takie jak pieczywo, makarony, ciasta znajdowały się w oddalonych miejscach niż produkty niezawierające glutenu. Wszystkie pozostałe dania były bezglutenowe, bądź szef kuchni informował mnie czego nie mogę jeść.

Co w takim razie hotel oferował bezglutenowego?
Wszystkie owoce, warzywa, sałatki, ryby, owoce morza, różnego rodzaju mięsa, ziemniaki, zapiekane ziemniaczki, frytki, zupy, paelle, jogurty, mleko, kakao, jajka, jajecznice, ciasto, ciastka, galaretki, lody, wino, świeżo wyciskane soki itd.

czyli to co jedzą wszyscy inni :)

Jako ciekawostkę powiem Wam, że w przypadku gdy goście opuszczali hotel ze względu na całodniową wycieczkę wydawane były tzw. "pikniki"czyli suche prowianty na wynos. Oczywiście powiadomiłam hotel, o tym że potrzebuję wersję "gluten free". Dla porównania moja osoba towarzysząca miała przygotowaną wersję "z glutenem". Oboje dostaliśmy takie same produkty z wyjątkiem różnego pieczywa - tyle, że w mojej bezglutenowej wersji otrzymałam wszystko podwójnie, co było bardzo miłe ze strony hotelu.
 


Podczas spaceru w Salou na każdym kroku praktycznie można było znaleźć informacje wołające "sin gluten".
Jak możecie zauważyć w tym przypadku wołała mnie pizza i makarony. U nas niestety jest bardzo mało takich miejsc (!) 



Bezglutenowy Mc Donald's? Czy to możliwe? 
Tak! W Hiszpanii przy większości kanapek można wybrać opcję: gluten free. O tym jak smakowały
przeczytacie trochę niżej




Cacacolat - napój kakaowy, którego w Polsce nie znajdziemy, oczywiście sin gluten i oczywiście pyszny. Zdziwiłam się, że Hiszpanie piją, aż tyle kakao :) Tego typu napojów było bardzo dużo, wydanych przez różnych producentów, o czym możecie przekonać się tuż niżej





Owoce są produktami z natury bezglutenowymi. Pinya Cortada - coś pysznego!
Kto wie czy znajdę gdzieś u nas taką pyszną odmianę? 


Żaden serek firmy Danone w Polsce nie posiada informacji o tym, czy jest produktem wolnym od glutenu. W Hiszpanii? Wszystkie.




 Kolejny CaCao shake :) 


Kto znajdzie u nas ser opisany jako produkt bezglutenowy? Ciężko taki znaleźć...
 


 Większość wędlin, mięs czy rożnego rodzaju kiełbasek w Hiszpanii są produktami bezglutenowymi



 Gotowy kotlet do hamburgera? Dla porównania w Polsce nawet gotowe mięsa do spaghetti posiadają informacje o zawartości glutenu.



 Jak smakuje bezglutenowy cheesburger po 1,5 roku niejedzenia takich produktów? 
 Obłędnie, tym bardziej że różnił się od tych dostępnych u nas zawartością tłuszczy. W Hiszpanii jakoś nimi nie ociekają i mięso wydaje się być także lepszej jakości


Będzie mi bardzo brakować hiszpańskich owoców, są pyszne i bardzo aromatyczne.





Większość dostępnych lodów okazała się produktami gluten free. Było w czym wybierać. W Polsce jem przeważnie lody Magnum, bądź Grycan



 A może Choco Latte?


 Większość chipsów dostępnych w Hiszpanii posiada oznaczenie sin gluten. Kolejną ciekawostką był także ich skład, gdyż w większości przypadków nie był on aż tak kiepski jak to się zdarza u nas. Laysy oznakowane jako bezglutenowe? Niestety nie u nas... poza tym na wybrzeżu były dostępne podstawowe i warzywne smaki, widocznie u nas są tylko takie "wynalazki"

Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca. To jedynie mała część wszystkich dostępnych bezglutenowych produktów w Hiszpanii. Dlaczego taki wpis? Chciałam Wam pokazać jak jesteśmy w tyle jeśli chodzi o dietę bezglutenową w naszym kraju.

U nas cały czas temat ten jest traktowany po omacku, produkty bezglutenowe mają swoje działy przy zdrowej żywności, ceny bardzo często 100% droższe od tych z glutenem, bo osoby będące na takiej diecie i tak je kupią.

A jak to wygląda w Hiszpanii? W ogóle nie ma takich działów, gdyż produktów bezglutenowych jest tam bardzo dużo i prędzej zrobiłby się dział z produktami "z glutenem". Wszystkie produkty ustawione są tam tematycznie, a ceny dla wszystkich są takie same.

Mam też do Was pytanie, czy po przeczytaniu tego wpisu nadal uważacie, że dieta bezglutenowa jest ograniczająca, niezdrowa, modna itp. ?

Większość z Was, je takie produkty na co dzień i nawet nie jest świadoma jak wiele z nich jest bezglutenowych.

Mam nadzieję, że po tym wpisie choć część osób odrobinę, zmieni zdanie na temat diety bezglutenowej.

Jeśli spodobał Ci się mój wpis, zachęcam do obserwacji bloga:
dzięki temu będziesz otrzymywał/a powiadomienia o najnowszych wpisach i nie tylko.

34 komentarze:

  1. W takim razie możemy sie tylko uczyc od Hiszpani! Karola Jusińska

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie, że w tym kraju jest takie podejście do diety bezglutenowej i szeroki wybór produktów. Niestety w Polsce w wielu miejscach patrzą na człowieka jak na wariata gdy się pyta o menu bez glutenu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak się zdarza... choć widoczne są już duże postępy w przypadku diety bezglutenowej w Polsce i oby tak dalej :)

      Usuń
  3. Mogłabym mieszkać w Hiszpanii! I to nie tylko ze względu na dietę i produkty 'gluten free' 😉
    Klimat i owoce morza by mi wystarczyły oraz ich radość i bezproblemowe podejście do życia. Tego brakuje w Polsce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odniosłam podobne wrażenia... Hiszpania to świetne miejsce na odpoczynek! :)

      Usuń
  4. Podoba mi się to hiszpańskie podejście do żywienia, warto mieć wybór jeśli jest się na takiej diecie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja rozumiem, że gluten najzdrowszy nie jest, ale znacznie gorzej na nasz organizm wpływa cukier a tego pełno jest na przykład w produktach danona ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gluten dla osób mające problemy z jego tolerancją nie jest zdrowy w ogóle. Na temat cukru pisałam już wcześniej :) Jeśli chodzi o składy produktów Danone w Hiszpanii - nie są one, aż tak tragiczne jak u nas :)

      Usuń
  6. Bardzo fajny post i dużo informacji o których nie miałam pojęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Generalnie podsumowanie tego tekstu powinno brzmieć "wszystko jest dla ludzi" :) Dobrze, że mnie ominął problem glutenu, mam nadzieję że i moje dzieciaki ominie. Niby wszystko dostępne w miarę łatwo, a jednak jest to swego rodzaju utrudnienie. Pozdrawiam

    https://kobietadozadanspecjalnych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajnie, że nie miałaś trudności ze znalezieniem pożywienia bez glutenu, rzeczywiście bardzo duży wybór.
    Z tym glutenem to jednak mam wrażenie, że obecnie to bardziej moda, niż wynik jego nieprzyswajania, ale każdy ma prawo jeść co uważa, dlatego jeśli ma wybór to bardzo dobrze. A Hiszpanię muszę odwiedzić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jak na razie większego problemu z glutenem nie mam i mam nadzieję, że tak juz zostanie. Ale do Hiszpanii muszę się wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach juz tesknie za Madrytem...... jak te wakacje szybko zlecialy :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tego, co się orientuję, to na diecie bezglutenowej powinny być tylko osoby chore na celiakie. Reszta populacji powinna spożywać gluten w ramach urozmaiconej i zbilansowanej diety. A Hiszpanię chętnie bym odwiedziła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem masz rację, ale oprócz celiakii, występuje jeszcze nieceliakalna nietolerancja glutenu, nadwrażliwość na gluten, alergia. Ponadto dieta bezglutenowa jest zalecana także osobom mającym problemy z tarczycą. Jeśli nie masz powyższych problemów, nie ma potrzeby abyś przechodziła na taką dietę :) Dodam, że dieta bezglutenowa to wykluczenie zbóż takich jak pszenica, żyto,jęczmień, owies, które nawet u zdrowych osób mogą spowodować problemy z jelitami. Zachęcam do obserwacji profilu bloga na Facebooku, tam udostępniam aktualne informacje na temat diety. A co do zbilansowanej diety, bezglutenowa także może taka być :) Wszystko zależy od tego na czym opieramy naszą żywność, czy na produktach przetworzonych czy naturalnych :)

      Usuń
  12. Polska też już powoli jest na dobrej drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę polecić moim bliskim Twój artykuł. Też są na diecie bezglutenowej, a uwielbiają jeździć do Hiszpanii.

    OdpowiedzUsuń

  14. Ja również jestem na diecie bezglutenowej. Z wyboru. Nie miewałam dużych kłopotów zdrowotnych ale widze różnicę w samopoczuciu. Poza tym bardzo mi smakuje i nie czuję aby czegoś mi brakowało. Wręcz przeciwnie, odkrywam mnóstwo nowych smaków i mam ogromną satysfakcję z nowych odkryć. Kiedyś nie wpadłabym na pomysł zrobienia pizzy z batatów i mąki gryczanej. Teraz jest moim i reszty rodziny hitem!Dużo smaczniejsza niż ta zwyczajna. :-)
    Pinya cortada- to zwyczajny krojony ananas . pinya = ananans, cortada = krojony. Nazwa z jezyka katalońskiego. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie jest tak jak piszesz - dieta bezglutenowa wcale nie jest niesmaczna ani jakaś "straszna" itp. Kwestia przyzwyczajenia :) Dziękuję za informację :* Wiem że jest to ananas, ale żaden w Polsce mi tak smakuje jak ten w Hiszpanii :(

      Usuń
  15. witaj Paulino,posty dosc stare ale ja jestem nowa a w zasadzie poki co corka nastolatka na diecie bezglutenowej(celiakia:()Czy moglabys napisać jaki to byl hotel?szukam jakiegos sprawdzonego miejsca na wyjazd wakacyjny,zeby bylo naprawde bezglutenowo.Padlo na Hiszpanie lub Wlochy..bede wdzieczna jak sie odezwiesz:)takie wpisy sa bardzo cenne i od dzis Twoj blog zagoscil u mnie w lekturze obowiazkowej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Best Sol d'Or :) W tamtych okolicach jest dużo hoteli oferujących bezglutenowe menu :)

      Usuń
  16. produkty bezglutenowe stają się coraz bardziej popularne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam. Fajny artykuł. W przyszłym roku wybieram się z żoną właśnie do Hiszpanii i będzie to właśnie ten region. W jakim hotelu pani miała pobyt? Dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Best Sol d'Or :) W tamtych okolicach jest duża liczba hoteli oferująca bezglutenowe menu. Daj znać jaki wybraliście :)

      Usuń

Dziękuję za komentarz. Jednocześnie przypominam, iż wypowiadając się na blogu zgodnie z RODO zgadzasz się na przetwarzanie własnych danych osobowych. Więcej na ten temat przeczytasz w zakładce: Polityka Prywatności.

Copyright © 2014 Zdrowo, pięknie i bezglutenowo , Blogger